Jutro na blogu kolejny wpis z serii Dziecko na Warsztat, a dziś, kilka zdjęć i wspomnień z Pierwszego tego typu spotkania, w którym uczestniczyłam.
Spotkanie odbyło się w Gościńcu u Kalicha
Urocze miejsce, pokazujące wszystkie walory Węgorzewa.
Nawet gdy na dworzu były tylko 3stopnie ciepła, miało się ogromną ochotę, pospacerować w słonecznych promieniach .
Oto sala, która czekała na Mamy biorące udział w Drugim Węgorzewskim spotkaniu.
Zaraz po przywitaniu Nas przez Organizatorki, rozpoczął się instruktaż w wykonaniu Panów Ratowników na temat udzielania pierwszej pomocy w tak trudnej porze roku jaką jest Zima.
Poruszone tematy, to odmrożenia, urazy głowy, rany cięte, wypadki samochodowe.
Tuż po wykładzie, miało miejsce rozdanie wylosowanych nagród.
Nadmuchane balony, były niezbędne podczas zajęć z ich "składania, skręcania"
Nawet Florianek próbował je pompować.
Mamy uczestniczące w spotkaniu, dzielnie wykonywały wszystkie czynności, efektem których były, kwiatki, duszek itp.
A na koniec, Pani kosmetyczka, wykonała jednej z Mam, która została wylosowana, paznokcie hybrydowe.
A to uśmiechnięta Ja, jakoś nigdy nie łapie się na zdjęciach. Nie przepadam za tym, nie uważam się za osobę fotogeniczną, ale muszę przyznać, że Mamie Diabełka, wyszłam całkiem możliwie ;)
Wszystkie powyższe zdjęcia są własnością Mamy Diabełka.
Na każdą z uczestniczek czekały miłe niespodzianki.
To co dostała każda z nas to :
Upominek od Mama Diabełka.
Upodobał go sobie Florian i tłumaczy, że nie da młodszej siostrze.
Witaminki:
Żelazo
OmegaMed
VitaDerol
Pasta blendamed
Chusteczki do demakijażu i pielęgnacji niemowląt.
Florianek wylosował dla mnie
Kawę Mama Coffee i krem na dzień z Avon
Sobotę mogę uznać za udaną. Pogoda nam dopisała. Droga (130km) była dobra i bezpieczna, poza "Dziadkiem" który jechał pod prąd :/.Zdecydowanie jestem za wprowadzeniem ograniczenia wieku w prowadzeniu pojazdów. Skoro trzeba mieć 18 lat by móc zacząć jeździć autem, powinna być górna granica wieku,bo ludzie kolo 70 -80lat nie nadają się do tego. Stanowią za duże zagrożenie na drodze.
Atmosfera na spotkaniu była niesamowita, dużo czasu na pogaduchy, super zabawa dla dzieci, kawka, kanapki i dawno nie jedzone przeze mnie faworki.
Po spotkaniu zjedliśmy pyszny domowy obiad w przyjacielskim gronie, i zabraliśmy się w drogę powrotną.
Drogim Organizatorkom, dziękuję za możliwość udziału w spotkaniu i pozdrawiam serdecznie.
Zdjęcia ze spotkania się nie wyświetlają.
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci rację, super było :)
Fakt zdjecia sie nie wyświetlają, Było nam bardzo miło a rodzice pozdrawiają : )
OdpowiedzUsuńSzkoda że zdjęć ze spotkania nie można obejrzeć (bo się nie wyświetlają) ale zapewne było świetnie :)
OdpowiedzUsuńNo widzicie, nawet nie zauważyłam u mnie były, dopiero teraz poznikały. Trzeba to uporządkować :)
OdpowiedzUsuń