środa, 18 lutego 2015

Wiosenna garderoba przedszkolaka

Tegoroczna zima to jakiś dowcip.  Mi się on podoba :)
Wiosna zbliża się co raz większymi krokami, a sklepy zaopatrują się już w nowe kolekcje.
Taki stan rzeczy jest pretekstem do zakupów i przeglądu dziecięcej szafy.

Mój przedszkolak jest na etapie budowania własnej wartości i indywidualności. Codziennie sam decyduj co chce ubrać. Niestety coraz częściej rezygnuje z jakichś spodni, czy bluzeczek mówiąc: Nie chcę tego ubrać, kolega ma takie same.
Dla mnie oznacza to koniec z hurtowymi zakupami w dyskontach i znalezienie sklepu z fajnymi, dostępnymi finansowo produktami.
Wyszukałam w internecie opinie innych rodziców o sklepach do których warto się wybrać na zakupy. Najważniejsza dla mnie jest jakość i cena.

Polecane sklepy to :
ZARA
H&M
C&A


Pomysłem na dzisiejszy wpis, jest przegląd ubrań z różnych sieciówek.

ZARA
      29,90                                                                             35,90
69,90

109,00

79,90
45,90


119,90



45,90


H&M


19,90                                                                          29,90
39,90                                                                              49,90
99,90

39,90                                                                               79,90

39,90

79,90


C&A

27,90                                                                                   19,90
34,90                                                                              49,90

99,90
29,90                                                                                    54,90

29,90
34,90                                                                                69,90



Jak widać sklepy, naśladują jakiś trend. Możliwy jest zatem wybór podobnych produktów w różnorodnych cenach. Warto więc kupować takie rzeczy, które są dla nas dostępne.

pozdrawiam


poniedziałek, 9 lutego 2015

Chustowanie niemowląt

Urszulce za 11 dni stuknie 3 miesiące a Ja ciągle przez ten czas myślę o chustowaniu.
Dlaczego rozważam tą opcję? Poza Urszulką mam jeszcze Florianka, szalonego 3 latka, któremu doskwiera ograniczony kontakt z mamą.
Sama czuję, że nie mogę wszystkiego. Brak mi rąk.
Teraz gdy znów pruszy śnieg, myślę sobie o pójściu z nim na sanki, ale jak? 
Wózek w jednej ręce sanki w drugiej to trochę dużo. Chusta i mała na piesiach było by idealnym rozwiązaniem. Ręce wolne więc można się pobawić.
Spacer za rączkę z synkiem, Szybkie zakupy w ciasnym osiedlowym sklepiku, czy codzienne zajęcie jak prasowanie, gotowanie czy nawet ogarnianie. 
Córcia jest wymagająca, śpi jeszcze dosyć sporo, ale musi czuć bliskość. 
Wszystko to przemawia za.

 Jak mówi "paradoks chusty" - choć będziesz nią do dziecka w sposób dosłowny przywiązana, zyskasz wolność robienia tego, na co akurat masz chęć.


Dodatkowe zalety noszenia w chuście
  • nasz układ mięśniowy ma szansę, by powoli dostosowywać się do stopniowo rosnącego ciężaru malucha. 
  • daje nam też możliwość bycia z dzieckiem i zajmowania się ważnymi dla nas sprawami.
  • ważną sprawą jest poczucie bliskości i bezpieczeństwa. 
  • korzystanie z chust i miękkich nosideł wpływa też na fizyczną kondycję dziecka. Jeśli plecy są podparte materiałem na całej długości i lekko zaokrąglone, jego kręgosłup jest odciążony, a pozycja "na żabkę" jest korzystna dla stawów biodrowych niemowlęcia.
  • dostarczanie maluchowi dodatkowych bodźców sprawia, że lepiej się rozwija, jest otwarty i ciekawy świata.



Wady:
  • są drogie - ceny na allegro zaczynają się już od 50zł, ale za te droższe trzeba dać nawet około 200zł
  • są trudne w użyciu - ale można się tego nauczyć
  • brudzą się - całe szczęście są pralki
  • dziecko wyrywa się do raczkowania - chustowanie nie zastępuje leżenia dziecziaczka, oraz nauki nowych umiejętności, jest alternatywą noszenia na rękach
  • latem jest gorąco - taki mamy klimat ;)
  • dziecko przyzwyczaja się do noszenia - jeżeli i tak muszę je nosić, to czemu ma mi nie być wygodnie?
  • trudno podjąć decyzję - i z tym muszę się zgodzić, myślę nad tym już prawie 3 miesiące




Niedługo przede mną blogowe spotkanie Matka też Kobieta, marzę by na nim pojawić się w chuście. Wiem, że będzie to dla mnie i Ulci najwygodniejsze. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 



a co Wy myślicie o chustowaniu? Nosicie? Polecacie?

pozdrawiam 




wtorek, 3 lutego 2015

Tanie kupowanie ubranek dziecięcych.

Większość z nas Mam, spodziewających się, lub posiadających dzieciątko ma problem z wyprawką. Sklepy pękają wypełnione niesamowitymi ubrankami dla najmłodszych, ceny jednak przerażają. O ile stać nas lub za ambicje stawiamy sobie kupowanie tylko nowych ciuszków, mamy taką możliwość.
Trudniej jest gdy chcemy zaoszczędzić, lub uważamy, że kupienie na max 3miesiące nowego ubranka ( i to nie jednego) za ok 30/40 zł to przesada.

I właśnie o tym ma być ten post.
Gdzie i jak szukać super ofert?

Począwszy od swojego pierwszego dziecka, dzięki podpowiedzi Dzwoneczkowej Mamie, ubranka kupowałam w SecondHand.


W tamtym czasie i pod tym właśnie kontem Olsztyn był mi obcy (mimo że mieszkam w nim od urodzenia). Tak więc ciuszki kupowałam osobiście, bądź przez zaprzyjaźnioną Mamusię w Węgorzewie sztuka za 1zł . Zaopatrzyłam się wtedy w masę ubranek zaczynając od  bodów przez pajace jak i spodenki koszulki bluzy itp. Po prostu wszystko po zł.


Zainspirowana takimi zakupami, stwierdziłam, że skoro w Węgorzewie można kupić za takie pieniążki ubranka, na pewno w tak sporym mieście jak Olsztyn, też to jest możliwe. Zrobiłam rozeznanie i znalazłam kilka SecondHandów. Teraz przy Ulci musiałam sobie o nich przypomnieć. Przecież muszę mieć garderobę dla małej Księżniczki :D

I tak w ubiegły piątek i poniedziałek, zrobiłam nalot na dwa sklepiki i zakupiłam kilka ubranek. Jak zabrać się do takich zakupów?

1. Zrobić rozeznanie we własnym mieście co do sklepów z używaną odzieżą:
  • które z nich mają fajny dział dziecięcy
  • kiedy mają dostawę lub wyprzedaże ( często dzień przed dostawą można trafić na promocje sztuka za 1zł lub 2 zł
  • ile kosztuje kilogram i jak spada jego cena, do dnia kolejnej dostawy
2. Zrobić rozeznanie w dziecięcej szafce
  • jakie ubranka potrzebujemy, body pajace, sukieneczki, spodnie, bluzy itp.
  • jaki rozmiar kompletujemy
3. Zimą myśleć o wyprawce letniej i na odwrót
  • obecnie moja córcia ma 2,5miesiąca, a ja kompletuje już ciuszki na lato. U takich maluchów łatwo przewidzieć rozmiar
  • zimą mało kto kupuje letnie ubranka, jest więc wybór
4. Kupuj tylko dobre rzeczy
  • często maleńkie ciuszki są w świetnym stanie
  • łatwo można znaleźć markowe rzeczy NEXT, H&M itp.
  • ubrania powyżej drugiego roku życia, niestety są już mocno znoszone
Kilka drobnych uwag
  • zważ w domu to co planujesz kupić, będziesz wiedziała jaki wychodzi koszt danej rzeczy na kg.
  • w większości przypadków warto kupować ciuszki na kg
w odwiedzanym przeze mnie Sklepiku w środy cena za kg jest 20zł, towar nie jest jeszcze tak przebrany,a kupując ubrania wyjdzie mi tyle samo lub taniej niż w sobotę gdy wszystko jest po 2zł  np. bluzeczka waży 50g kosztuje zatem 1zł przy cenie 20zł/kg, w piątki przy 10zł/kg to samo kosztuje 20gr o ile  się nie pomyliłam :)





To mój sposób na zakupy. Uwielbiam je. Za 20zł wychodzę ze sklepu z 20 niesamowitymi ubraniami. Mam pewność, że żadne inne dziecko, nie będzie miało identycznych ubranek. Za takie pieniążki mogę sobie pozwolić na cotygodniowy szał zakupowy :)

pozdrawiam



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...