25 maja 2014r.w gody. 12-16 na Placu Mazurskim w Olsztynie odbyła się wyżej wspomniana impreza.
Z domku mieliśmy parę kroków, więc grzech byłoby nie pójść.
Myślałam, że jak zawsze mieszkańcy Osiedla nie wezmą udziału w tego typu akcji, ale tym razem się pomyliłam. Mimo, że frekwencja nie była zbyt duża, to i tak ludzi było więcej niż się spodziewałam.
Na placu była scena, oraz różnego rodzaju stoiska. Dwie dmuchane "skocznio-zjeżdżalnie" i mały basen z piłeczkami i zjeżdżalnią. Dwa bazarki z zabawkami - ze strasznymi cenami. Jakieś stoisko z goframi, lodami, wata cukrowa. Stoisko z Avonu i ręcznie wykonywanymi poduszkami-kotami. Znalazł się także stolik z pieczywem i smalcem.
Największą uwagą dzieci cieszyło się stoisko MOKu gdzie można było porysować, wziąć udział w konkursie, czy oddać się w ręce Pań malujących twarze.
Nie byłam przekonana, czy Florianek usiedzi na krzesełku ale bardzo chętnie dał namalować sobie na buźce samolot i gwiazdkę - mimo,że pani uznała to bardziej za jaskółkę, Syn był bardzo zadowolony.
Furorę robił Pan , nieodpłatnie puszczający bańki. To chyba była największa atrakcja dla mojego Smyka. Nie ukrywam, że przydał by mi się ktoś taki na co dzień ;) dziecko biega jak szalone, próbując je złapać, a potem w domu pięknie pada na popołudniową drzemkę.
Impreza, choć krótka - 4godz. bardzo nam się podobała. Nie było tłumu ludzi więc wygodnie było się poruszać i korzystać z atrakcji. Fajny sposób na spędzenie niedzielnego popołudnia.
Zdecydowanie bardzo dobry pomysł na spędzenie czasu z dzieckiem a i jakie atrakcje dla malucha :)
OdpowiedzUsuń